OBALAJĄCY MODELE
Trzej artyści nowoczesności, o których tu będzie mowa — Kazimierz Malewicz, Piet Mondrian i Yves Klein — nie zostali w tej szczególnej konstelacji wybrani przypadkowo. Łączy ich nie tylko to, że w swojej epoce i swoim kręgu geograficzno-artystycznym każdy był rewolucjonistą niszczącym Zastane i budującym Nowatorskie, że każdy swoim odkrywczym aktem kreacji otworzył przed sztuką nowe, nieoczekiwane możliwości i kierunki rozwoju, a także, że każdy po swojemu zdążał do pustki nie wypełnionej niczym, zawierzając odbiorcy odpowiedź na postawiane pytania. Nade wszystko wszakże każdego z nich cechowała nie spotykana już w ich czasach wielostronność zainteresowań i eksperymentów, spośród których na szczególną tu uwagę zasługują podejmowane przez nich próby filozoficznej interpretacji sztuki w jej relacjach do człowieka i ontologicznie rozumianego bytu, a także szukanie trudnych recept na szczęście ludzkości.